środa, 4 kwietnia 2012

Szalona trójka

Jak wskazuje tytuł tym razem będzie post o 3 borderkach. Więc w zeszłym tygodniu spotkały się wszystkie bordery z Chodzieży, Sendi, Emi i Canon. Poszłyśmy z psami na stok i tam spotkaliśmy P.Karola z Sendi.
Sendi jak zauważyła Emi i Canona to od razu z wielkim uśmiechem podleciała, Canon oczywiści się położył a Emi była nie zbyt mile nastawiona na początku. No ale Później było już ok. Śmiać mi się chciało, gdyż Emi przy Canonie i Sendi to jak wypłosz wyglądała. Chwilę z psiakami poćwiczyliśmy i potem same pobiegały, tzn Sendi i Canon ganiały się w najlepsze a Emi stała obok, wytknęła jęzor i tylko patrzyła jak szaleją :P
O dziwo potem chwilę też z nimi pobiegała ale bez większego entuzjazmu :( Pospacerowaliśmy chwilę po lesie no i trzeba było zbierać do domu. Gdy już wracałyśmy w 4 to cały czas byłyśmy pod wrażenie tych maślanych oczek Sendi.
Jak będzie ładniejsza pogoda to może znów przyjaciele się spotkają :)
Niestety nie mam zdjęć z tego spotkania więc wstawię zdjęcia z ostatniej sesji Emi 








                                                                                                                                                   Emi

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Wiosna , cieplejszy wieje wiatr .. !!

Hej ;D
No to Dawno Nas tu nie było .. Ale jakoś ani chęci , ani czasu, ani pomysłu na notkę ..!
A teraz postaramy sie dodawać częściej :D
Ogólnie przez cały czas ćwiczyłam z Canonem różne sztuczki i podstawowe wszystkie komendy od początku i uczyłam nowych.. nieźle mu to wychodzi :D ..
Byłam z Martyną i Canonem na sesji .. Nie wiem co pisać ;/ . A teraz kilka fotek ze sesji :



































środa, 15 lutego 2012

Białe szaleństwo

Pada śnieg, pada śnieg - NARESZCIE :P
Tak zwariowanego spaceru jeszcze nie było. Canon i Emi to super psy pociągowe. Najpierw Emi sama ciągnęła sanki by dojść do umówionego miejsca spotkania. Gdy tak czekałam z Emi nadeszła Patrycja z Canonem. Jakie psiaki były szczęśliwe : D No w końcu wczoraj walentynki były :*
40 min męczyłyśmy się by jakoś razem uplątać je do sanek. Ale udało się! Idziemy chodnikiem, psy ciągną sanki a przechodnie i kierowcy patrzą i się uśmiechają. No przecież nie codziennie widzi się 2 bordery ciągnące puste sanki :P Zaczepiła nas pewna pani której bardzo podobają się bordery i pytała się o nie. Może kiedyś będzie więcej borderów w Chodzieży. Dotarłyśmy w końcu w takie nasze super miejsce w lesie i spuściłyśmy dzikuski. Jakie były szczęśliwe:) Biegały i bawiły się razem a potem trochę aportów frisbee. W lesie było tak pięknie że nie chciałyśmy wracać ulicą więc weszłyśmy w las i znalazłyśmy ścieżkę. Nie wiemy do gdzie idziemy ale co tam. Emi i Canon z zapałem ciągną sanki, tak im się podobało że kółeczka od smyczy odpadły :P Tak było super że szłyśmy i szyłyśmy przed siebie i się okazało że wyszłyśmy na 2 końcu miasta :P
No i resztę drogi już chodnikiem wracałyśmy.
Co to był za spacer, 4,5h białego szaleństwa :)