No to tak:
Ostatni spacerek był po prostu super zwariowany. Emi czekała na scenie i wąchała śnieg, gdy tylko zauważyła że jej ukochany Canon nadchodzi to po prostu nie potrafiła usiedzieć w miejscu : P Canon już też zaczął ciągnąć by jak najszybciej dobiec do Emi. Oczywiście obydwoje byli prze szczęśliwi i niczym Romeo i Julia gawędzili przy scenie. Julia na górze stała a Romeo z dołu szeptał ukochanej czułe słówka do uszka :*
Potem gdy tak idziemy z psiakami po mieście jakaś pani za plecami mówiła do kogoś:
,,Patrz jakie słodkie pieski. Jeden duży ( Canon się odwrócił ) i drugi mniejszy ( Emi się odwróciła )." : D
A w domu Canon i Emi świetnie bawili się na łóżku i są świetnymi pomocnikami w rozbieraniu choinki :)
Choinka prawie się przewróciła , pełno igliwia na podłodze , łańcuchy pościągane a psiaki szczęśliwe !! Te psy to DWA ZAKOCHANE WARIATY !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz